POCZATEK
Porter Band został założony we Wrocławiu przez walijczyka mieszkającego od 1976 roku w Polsce Johna Portera. Wraz z nim pierwszy skład tworzyli znani, wrocławscy muzycy , wywodzący się z grup: Freedom, Nurt, MSA1111, Spisek, Aleksander Mrożek - gitara, Kazimierz Cwynar - bas, Leszek Chalimoniuk - perkusja. Porter Band jest zaliczany do najważniejszych zespołów w historii polskiej muzyki rockowej.
Zespół zadebiutował podczas Muzycznego Campingu w Lubaniu w lipcu 1979. Muzycy szybko nagrali i wydali debiutancką, anglojęzyczną płytę Helicopters (1980), która okazała się przełomowa i zapoczątkowała erę nowoczesnego rocka w Polsce- do dziś jest uważana za jedną z najlepszych rockowych płyt w historii polskiej muzyki]. Niedługo po nagraniu płyty Chalimoniuka zastępuje na stałe Wojciech Morawski. Następna płyta, tym razem koncertowa Mobilization, została wydana po dwóch latach od nagrania (1982). Zespół już od dawna nie istniał - rozpadł się po wprowadzeniu stanu wojennego, a Porter rozpoczął karierę solową (m.in. duet z Maciejem Zembatym) do następnej krótkotrwałej reaktywacji wydając siedem autorskich płyt i jedną pod szyldem zespołu, Mirror.
REAKTYWACJA
W 1993 reaktywowany zespół w nowym składzie: John Porter - wokal, gitara, Sebastian Wojnowski - bas, Wojciech Morawski - perkusja, Piotr Domiński- gitara, Neil Black - skrzypce, nagrał płytę Alexandria. Pod koniec lat 90. zespół w składzie: Krzysztof Zawadka - gitara, Marek Chrzanowski
- bas, Piotr Pawłowski (Posejdon) - perkusja, gościnnie gitarzysta zespołu Hey, Marcin Żabiełowicz, nagrał płyty: Porter Band '99 (1999) i koncertową Electric (2001). Z tej drugiej pochodził utwór "How I Want You", który jesienią 2001 nie schodził z czołowych miejsc polskich list przebojów. Tym razem także grupie nie było dane długo egzystować - rozpadła się w 2002 a John Porter związał się zawodowo i uczuciowo z Anitą Lipnicką. Pod nazwą John Porter Band wydano jeszcze w 2007 wydano jeszcze niepublikowany wcześniej materiał Psychodelikatesy (w składzie ponownie Zawadka i Pawłowski, na basie Krzysztof Najman).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz